Modul 1 Sztuka przekonywania, Retoryka i erystyka. Łukasz Zaorski-Sikora 2010
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Wstęp do kursu
Najlepsze riposty przychodzą do głowy dopiero na schodach…
Często zdarza się tak, iż po zakończeniu dyskusji odczuwamy silne niezadowolenie z jej wyniku. Często mamy
wrażenie, że ponieśliśmy w niej porażkę. Często, kiedy opadną już emocje, zdajemy sobie sprawę z tego, że to
jednak my mieliśmy rację, a nasi oponenci stosowali jedynie skuteczne techniki, które im pozwoliły odnieść
zwycięstwo. Często uświadamiamy sobie, iż oceniano nas w perspektywie całkowicie nieodpowiadającego nam
światopoglądu, a my podczas rozmowy nie zareagowaliśmy w odpowiedni sposób. Najlepsze riposty przycho-
dzą bowiem zwykle do głowy dopiero na schodach, kiedy opuszczamy już miejsce, w którym toczył się spór,
czyli gdy na obronę własnego stanowiska jest już stanowczo za późno. W jaki sposób można zabezpieczyć się
przed opisanymi wyżej sytuacjami? Na pewno pomocne może się okazać poznanie retoryki, czyli sztuki spraw-
nego posługiwania się mową w celu wywierania wpływu na ludzi, oraz erystyki, czyli sztuki skutecznego pro-
wadzenia sporów.
Celem kursu pt.
Retoryka i erystyka
będzie prezentacja podstawowych technik retorycznych i erystycznych
chwytów, które pojawiają się w różnorodnych sporach, wypowiedziach, dyskusjach i debatach. Przede wszyst-
kim zostanie ukazana możliwość ich praktycznego wykorzystania w przemówieniach wygłaszanych w parla-
mencie, mowach obrończych, debatach telewizyjnych czy też sytuacjach, w których znajdujemy się na co dzień.
Będzie to zatem trening w konstruowaniu form wypowiedzi funkcjonujących w obszarze szeroko rozumianej
przestrzeni publicznej. Analiza figurretorycznychi erystycznychchwytów poza sytuacyjnym kontekstem powo-
duje bowiem, iż tracimy z pola widzenia ich perswazyjną rolę.
Ponadto w kursie przedstawiony zostanie związek zachodzący między językiem, którym się posługujemy, a na-
szą świadomością wartości. Umiejętność uchwycenia takiego związku jest istotna dla dojrzałego i aktywnego
uczestniczenia w społeczeństwie obywatelskim.
Sofistykaifilozofia
Sztuka przekonywania jest równie stara jak mowa ludzka, a być może jeszcze starsza. Wszak zgodnie z prze-
kazem biblijnym bunt aniołów w niebie wywołał Lucyfer, stosując właśnie sztukę przekonywania. Podobnie
możemy powiedzieć, że diabeł — korzystając z nauk swojego zwierzchnika — użył przekonujących argumentów
i skusił Ewę, która z kolei przekonała skutecznie Adama. Teoria sztuki przekonywania powstała jednak nieco
później w antycznej Grecji, w której kompetencje oratorskie odgrywały istotną rolę w życiu publicznym demo-
kratycznych miast-państw. Jej ojcami byli zaś starożytni sofiści, tak zwani „nauczyciele mądrości”, głoszący cno-
ty obywatelskie i przygotowujący młodzież do pełnienia funkcji publicznych właśnie przez nauczanie retoryki
i erystyki
1
.
1
Oczywiście sofiści nie stworzyli sztuki przekonywania, a jedynie opisali „retorykę naturalną” — ludzką skłonność
do przekonywania innych — i ujęli ją w zwarty system.
Przybliżenie fenomenu sofistykijestmożliwe tylko wtedy, gdy odniesiemy się do sytuacji społecznej, kulturalnej,
a przede wszystkim politycznej, w której powstała. Kształtowała się ona w Atenach w V w p.n.e., w okresie, kie-
dy Grecja składała się z małych miast-państw posiadających własne rządy. Był to czas kryzysu arystokracji, któ-
remu towarzyszył wzrost władzy ludu, czyli
demokracji
.
Wiązało się to z rozszerzeniem handlu, który — prze-
kraczając granice miast — łączył je ze światem, ale także przyczyniał się do przepływu informacji o odmiennych
i odległych kulturach, obyczajach i prawach. Doprowadziło to do relatywizmu wyrażającego się w przekonaniu,
iż to, co było dotąd uważane za wiecznie ważne, nie jest uważane za wiecznie ważne w innych społeczeństwach
i innych okolicznościach.
Sofistyka była w takim kontekście odpowiedzią na zapotrzebowanie chwili. Wbrew roszczeniom szlachetnie
urodzonych, którzy twierdzili, że cnota jest przywilejem pochodzenia, sofiści głosili bowiem zasadę, wedle
której cnota nie opiera się na szlachectwie krwi, ale na wiedzy. Co więcej, twierdzili, iż można jej skutecznie
nauczać. Sofiści retorowie kształcili głównie mówców, którzy zamierzali przekonywać większe audytoria (ży-
wiołem retora jest monolog), a sofiści erystycy przygotowywali indywidualnych szermierzy słowa (żywiołem
erystyki jest rozmowa). Jedni i drudzy z owego nauczania uczynili już wkrótce dobrze płatny zawód — stali się
nauczycielami nowej elity, która chciała się podjąć misji kierowania państwem.
W języku potocznym terminy
sofistyka
i
sofista
mają współcześnie zdecydowanie negatywne znaczenie. Sofistą
nazywa się dzisiaj kogoś, kto posługując się w rozmowie podstępnymi technikami argumentacji, potrafi ubrać
fałsz w pozór prawdy (retorykę najczęściej utożsamia się z wątpliwą sztuką efekciarskiego „mówienia długo
i pięknie”, a erystyka kojarzona jest z kolei ze stosowaniem „śliskich moralnie” technik zwyciężania w sporze
bez względu na rację). Takie pejoratywne znaczenie zostało upowszechnione już w starożytności przez filozofów
— głównie Sokratesa, Platona i Arystotelesa. Sofistykę określano wówczas mianem mądrości pozornej, zarzuca-
no jej, iż była uprawiana jedynie dla zysku, a nie dla bezinteresownej miłości prawdy, która cechowała filozofię
(wszak filozofiatodosłownie „umiłowanie mądrości”)
2
. Ponadto — jak zauważał Platon — osoba przekonująca
(w szczególności filozof) to nie tylko ktoś, kto zna chwyty i techniki perswazyjne, ale przede wszystkim ktoś,
kto potrafi odróżnić prawdę od fałszu. Dlatego też według historyków sofistyka (retoryka, erystyka) i filozofia
to zarazem siostry i rywalki
3
.
W tym miejscu należy jednak zauważyć, że odróżnienie sofistyki i filozofii nie jest wcale takie oczywiste. So-
fistów krytykowano, ponieważ za swoje nauki pobierali wynagrodzenie, co miało ich odróżniać od „prawdzi-
wych” filozofów, którzy za swoje nauki wynagrodzenia nie pobierali. Zarzut ten wydaje się jednak dzisiaj dosyć
nieprzekonujący, jeśli weźmiemy pod uwagę fakt, iż był on formułowany przez filozofów-arystokratów, którzy
nie musieli zarabiać na życie, a współcześni filozofowie bardzo często żyją właśnie z nauczania filozofii. War-
to także pamiętać, że paradoksy rozwijane przez sofistów erystyków (np. słynny paradoks kłamcy stworzony
w IV w. p.n.e. przez Eubulidesa) istotnie przyczyniły się do rozwoju logiki i matematyki, a najważniejsi filozo-
fowie antycznej Grecji, tacy jak Arystoteles, byli zaangażowani w tworzenie zasad retoryki. Co więcej, trzeba
podkreślić, że retoryka i erystyka jako teorie i techniki są po prostu etycznie neutralne — mogą być użyte za-
równo w dobrym, jak i złym celu.
Dialektyka i logika
Kolejną ważną antyczną siostrą retoryki i erystyki była dialektyka (z greckiego —
dialektike
techne
— czyli
umiejętność prowadzenia rozmowy, dyskusji, dowodzenia). Była ona różnie definiowana przez starożytnych
retorów, sofistów i filozofów. Protagoras z Abdery (480–410 r. p.n.e.), sofista, retor, erystyk, filozof, grama-
tyk i filolog, utożsamiał ją z antylogią — wywodem polegającym na oświetlaniu każdego zagadnienia z dwóch
przeciwnych stron. Według Sokratesa była procesem dochodzenia do prawdy poprzez ścieranie przeciwnych
poglądów. Z kolei zgodnie z wykładnią Arystotelesa dialektyka była metodą dowodzenia przez wykorzystanie
niepewnych źródeł, na przykład zasłyszanych od innych. Podobnie w późniejszych wiekach Immanuel Kant
2
Ł. Zaorski-Sikora, 2006:
Wprowadzenie do filozofii
, s. 79–81.
3
H. I. Marrou, 1969:
Historia wychowania w starożytności
, s. 145.
3
(1724–1804) dialektykę łączył ze sztuką dowodzenia za pomocą pozorów i uzasadnianiem tez, o których nie
ma się jakiegokolwiek pojęcia. Bardziej pozytywne spojrzenie na dialektykę pojawia się w wiekach średnich,
kiedy to w programie nauczania uniwersyteckiego funkcjonowało siedem sztuk wyzwolonych (
septem artes
liberales
): gramatyka, retoryka, dialektyka (rozumiana jako dociekania logiczne), arytmetyka, geometria, astro-
nomia i muzyka. Rehabilitacji terminu przysłużył się ponadto Georg Wilhelm Friedrich Hegel (1770–1831),
który uznał dialektykę za jedyną prawidłową metodę poznania, przeciwstawianą metafizycebędącej przejawem
dogmatyzmu
4
.
Już w antyku sztukę przekonywania (sprawnego posługiwania się językiem) łączono także z logiką (sam ter-
min
logika
pochodzi od greckiego wyrazu
logos
, czyli „słowo”, „rozum”). Według Arystotelesa, uznawanego
za ojca logiki, była ona tożsamą z retoryką — nauką o regułach poprawnego rozumowania i argumentowania.
Ścieżki retoryki i logiki zaczęły się rozchodzić dopiero w połowie XVI wieku. Logika przekształciła się wów-
czas z narzędzia dialektyczno-retorycznego w narzędzie ściśle racjonalistycznych (matematycznych) dociekań
naukowych. Jednak współcześnie logika i retoryka ponownie się do siebie zbliżyły. Logicy zauważyli bowiem,
że nie są w stanie poradzić sobie z opisem sądów wartościujących czy ocen emocjonalnych. Jak twierdzi Chaim
Perelman, logika filozoficzna powinna być wręcz podporządkowana „nowej” retoryce: „Pogarda dla retoryki,
zapomnienie teorii argumentacji — doprowadziły do negacji rozumu praktycznego, bowiem problemy związane
z działaniem już to zostały sprowadzone do problemów poznania, czyli prawdy lub prawdopodobieństwa, już to
uznano, iż nie należą one w ogóle do dziedziny rozumu”
5
.
Literatura i pedagogika
Retoryka jest ściśle powiązana z literaturą i pedagogiką. Po pierwsze, retoryka powstała jako sztuka służąca za-
równo funkcjonalnemu przekonywaniu, jak i dobremu, także artystycznemu, wyrażaniu myśli na każdy temat.
Po drugie, retoryka od początku swego istnienia była narzędziem pedagogiki — pomagała nie tylko kształtować
słowo, ale także ludzkie myśli i czyny.
W antycznej Grecji nie było ostrych podziałów między sztuką czysto użytkową i sztuką estetyczną (artystyczną)
— retoryka była traktowana jako pospolita perswazja, ale także jako przekonywanie nacechowane artystycznym
kunsztem. Ponadto retoryka dostarczała kategorii przydatnych dla analizy nie tylko naturalnych form, takich
jak mowa, ale także każdego tekstu. Dlatego też nauka w szkole gramatycznej stanowiła pierwszy etap retorycz-
nej edukacji w starożytności, a za pierwszego gramatyka i filologa uważa się przywoływanego wcześniej sofi-
stę Protagorasa z Abdery. Retoryka przez całe wieki oddziaływała szczególnie silnie na prozę artystyczną, ale
kształtowała także poetykę, która była traktowana jako estetyka literatury poetyckiej (dla starożytnych poetyka
była częścią retoryki, została wyodrębniona jako samodzielna nauka dopiero przez Arystotelesa)
6
.
Zgodnie z wyobrażeniami swych twórców retoryka miała także zadania i cele wybitnie pedagogiczne. Miała
uświadamiać człowiekowi jego zasadnicze potrzeby i obowiązki, a przede wszystkim wpajać weń potrzebę do-
bra i sprawiedliwości. Cele te łączyły się z helleńskim ideałem
paidei
7
, czyli procesem wychowania służącym
budowie kultury. Retor był zatem nie tylko nauczycielem wymowy, ale również pedagogiem wychowującym
człowieka pełnego i dojrzałego. Począwszy od oświecenia, retoryka została w pedagogice stopniowo zastąpiona
innymi dyscyplinami, takimi jak logika, gramatyka, a także nauczaniem języków narodowych. Warto jednak
pamiętać, że do dzisiaj nauczyciel np. fizyki powinien być „retorem” swej dyscypliny — wykładać ją jasno, kla-
rownie i odpowiednio wypowiadać myśli na tematy związanie z przedmiotem
8
.
4
Zob. T. Pszczołowski, 1963:
Umiejętność przekonywania i dyskusji
, s. 28–30.
5
Ch. Perelman, 2002:
Imperium retoryki. Retoryka i argumentacja
, s. 20.
6
Zob. M. Korolko,
1998:
Sztuka retoryki. Przewodnik encyklopedyczny
, Wiedza Powszechna, Warszawa, s. 162–168.
7
Rzymianie przetłumaczyli greckie słowo
paideia
jako
humanitas
— stąd też pochodzi pojęcie edukacji humanistycznej,
w której sztuka wymowy przez wieki była synonimem ogłady i wykształcenia.
8
Zob. M. Korolko, op. cit., s. 169–173.
4
* * *
Retoryczne techniki i erystyczne fortele są obecne w przestrzeni publicznej od wieków. Co więcej, spotykamy
się z nimi i korzystamy z nich częściej niż nam się wydaje. Na przykład w pierwszym akapicie tego wstępu celo-
wo użyłem figury,jaką jest anafora. Polega ona na powtarzaniu tego samego słowa lub zwrotu na początku zdań
w celu semantycznego uwydatnienia myśli. W tym przypadku powtarzanym słowem było
często
. Taki zabieg
posłużył amplifikacji (powiększeniu), uwypukleniu i utrwaleniu określonego tematu, a zarazem przygotowaniu
odbiorców (czytelników) do przyjęcia kolejnego członu argumentacji.
Sztuka perswazji jest obecna przy zawieraniu transakcji handlowych, w reklamie, propagandzie i agitacji. Styka-
my się z nią w domu, szkole, pracy, życiu publicznym, środkach masowego przekazu i podczas spotkań towarzy-
skich. Trudno jest przed nią uciec, a na pewno warto poznać. Próbą jej przybliżenia jest kurs
Retoryka i erystyka
.
Jego kolejne moduły będą poświęcone historii i współczesności podstawowych technik retorycznych i chwytów
erystycznych oraz możliwości ich praktycznego wykorzystania. Moduł pierwszy będzie rodzajem wprowadze-
nia do retoryki. Moduł drugi zostanie w całości poświęcony mowie — perswazyjnym walorom mowy ludzkiej
oraz technikom stosowanym przez mówców pragnących skutecznie wpływać na swoje audytorium. W module
trzecim zostanie zaś omówiona sztuka prowadzenia sporów, czyli erystyka.
5
[ Pobierz całość w formacie PDF ]