Motywacja - nowe spojrzenie(2), rozwój osobisty NLP, NLS itp
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Motywacja–nowespojrzenie.
Wiele powiedziano i napisano na temat motywacji,ale chyba nigdy dość.Wciąż cośw tej
sprawiemożnaodkryć,amożejedynieopisaćinaczej,nanowo.Jakbyniepopatrzeć,mato
swojąwartość.
No właśnie, pojawia się słowo „wartość”. Ogólnie rzecz ujmując wartości są
największymi motywatorami – tak się mówi. Niektórzy nawet twierdzą, że są
jedynymi.Cośwtymjest.Jednaksprawawymagaszerszegooglądu.
W artykule „Motywacja – wieczna moc”
(artykuł opublikowany w 2004 roku)
pojawiły się
delikatne wątki z poziomu duchowości, ale właściwie zatrzymaliśmy się na poziomie
Wartości.Dziś,słowanapisanewtedy,brzmiąniecoinaczej.
Oto kilka myśli z 2004 roku (tak, dla korespondencji). Warto porozwijać, poeksplorować
noweobszary.
„Motywacjamieszkawduszyiwsercuczłowieka,aniewjegorękachigłowie….
Motywację „stwarzamy” jedynie poprzez odkrywanie jej w sobie. Jest to proces
głębokowewnętrzny….
Motywacjajestwewnętrznąsiłą.Jejźródłojestwgłębiduszyitylkoprzejawiasię
nazewnątrz….
Motywacjaniemożesięskończyć.Możnajejnieodkryć,alesamawsobiejestpo
prostuWiecznąEnergią….
Definicja z 2004: Motywacja to życiowa i życiodajna moc, energia
ruszającanaszmiejscakunaszymprawdziwym,tylkonamznanym
pragnieniom.”
Terazpokolei.
Powszechnemniemaniejesttakie,żeludziomwystarczypokazaćtaczkępieniędzy,nowego
laptopa,lepszysamochód,większydomwoddalilubpostraszyćjakimśnieszczęściem(lub
szczęściem), a już będą zmotywowani. Jest w tym nieco prawdy, ale jedynie nieco.
Rzeczywiściejestwieluludzi,którzyniezadająsobiepytania,zjakiegopowoduówlaptop,
samochódlubdomjesttakiważny.Wieluteżniezauważa,żesięichstraszylubimobiecuje
i,żetowystarczyjedynienatrochę.
Oczywiście, wszystkie te i inne rzeczy można nazwać w pewnym sensie motywatorami.
Każdyczegośchcewżyciuitogomotywuje. Chcemy osiągać, chcemy błyszczeć,
chcemy „coś znaczyć”, a „nasze zabawki” są w tym pomocne. Wszystkie te rzeczy są
mamidełkami,aledziałają–przynajmniejczasowoinawieluznas.
Wrzeczywistościniechodzioterzeczy,aleoto,cosięzanimidlanaskryje.
Lepszy samochód lub dom, to oznaka na przykład sukcesu. Nowy laptop, to oznaka
docenieniaigwarancjazatrudnienia–przecieżnieinwestowalibywkogoś,ktojestkiepski
w tym, co robi (teoretycznie, bo przecież laptop jest przy okazji uzasadnionym „kosztem
uzyskania przychodu” i zawsze można go przecież dać „następnemu najcenniejszemu
pracownikowi”).
Więc, można przestać się bać i coś przy okazji dodatkowo zyskać. Jasne jest, że pod tymi
rzeczami kryją się rzeczywistości wewnętrzne.Zawszystkimmożnaodnaleźćjakąś
większąwartość.Nicztego,corobimy,niejestdziełemprzypadku–tonasze
głębokie wybory. Mniej istotne w tym momencie, czy są one w pełni świadome.
Najczęściejnie.
Artykuþ pobrany z www.KefAnn.pl
1
Więc dochodzimydowniosku,żenadewszystkochodziowartości: uczciwość,
miłość, wierność, spójność, radość, akceptację, dobroć, spokój, bezpieczeństwo, bliskość,
wyrozumiałość,akceptację,godność,dobryhumor–iwieleinnych.
Leczczyjesttowszystko?
Niesądzę.
Krokpokrokumożnaprześledzić,cokryjesięzarzeczaminaróżnychpoziomachbytu.
Mówiącinaczejmożnadociekać,jakiewartościkryjąsięzapoziomemśrodowiska–dom,
samochód,laptop,telefon,szkoła,okolica,miasto,itp.
Można zastanowić się jakie wartości kryją się za zachowaniami – przeprowadzenie
staruszki przez ulicę, popchanie sąsiadowi samochodu, gdy nie chce odpalić, obrona
słabszego,danie„grosza”biednemu.
Można dociekać, co powoduje, że chcemy posiąść jakieś umiejętności – pisanie, czytanie,
mówieniewinnymjęzyku,pływanie,prowadzeniesamochodu,malowanieścian.
Alemożnateżdotknąćwyższychpoziomów.
Więc,możnadociekaćjakiewartościkryjąsięzatym,bybyćtakimlubinnymczłowiekiem
(Kimjestem?–poziomtożsamości).
Można nawet zapytać jakie wartości stoją za misją naszego życia (Po co żyję? – poziom
misji).
Możnawejśćjeszczewyżej(Ktojeszcze?JakaMoc?–poziomduchowości).
Możnasobiezadaćpytanie:
cojestnajwiększąmotywacją?
Poczuciesensu…?
Tożsamość…?
Misja…?
PocoTuiTerazjestem?
–możenajwiększaMotywacja(Moc)jestzawarta
wświadomościtegowłaśnie.
Niewątpliwie wynika ztego, żewartościniesąjedynymwewnętrznympoziomem
motywacji(automotywacji).Tychpoziomówjestzdecydowaniewięcej.
Wartości można potraktować jako najbliższe powierzchni przejawy naszej
najgłębszejgłębi.Naszedecyzje,wybory,działania,myśli,słowa–wszystkojestznimi
wjakiśsposóbpowiązane,wnichosadzone,znichwynika.
Właściwieprzeznaszewartościmożnanas(niejako)określićOsobowo–naszą
tożsamość,nasząmisję,poziomnaszegoduchowegorozwoju.
Amożejestodwrotnie?
Artykuþ pobrany z www.KefAnn.pl
2
Możetonaszpoziomduchowydecydujeonaszejmisji,misjaotożsamości,a
tożsamośćodwzorowujesięwwartościach.
Niematowiększegoznaczeniawsensieścisłym,ponieważsystemdziałajakojednacałość.
Statystyczny człowiek nie ma nawet większego powodu lub chęci, by się nad tym
zastanawiać.Tamachina„samadziała”.DociekająjedynieCi,którymtegomało,żejakoś
działa. Ci, którzy chcą zrozumieć subtelne mechanizmy i zarządzać (bardziej świadomie)
swoimiwewnętrznymiprocesami.
Tociekawe,wieluludziprzezlatasięnadtymniezastanawiaiotymniemówi,amimoto
wstająrano,byżyć,bywychowaćdzieci,byiśćdopracy,byspełniaćhobby,bydokonywać
milionaijednejrzeczy.
Dlaczegotakjest?Dlaczegoimsięchce?Skądmająsiłę?Tyleprzeciwności.Schizofreniczni
politycy, niesprawiedliwe ustroje, prawadla tych,którym się i tak dobrze wiedzie, drogie
utrzymanie,niskiezarobki,wyzysk(wy
ZUS
k–taklepiej;o?)niesprawiedliwość,choroby,i
temupodobne„cichenieszczęścia”.
Jaktojest?
Naprawdę,trzebabyćślepym,głuchymlubniedorozwiniętym,byniedostrzec,
żemusichodzićtuocoświęcej,niżprzyziemnąwegetację. To musi być jakieś
ważneKosmiczneZjawisko,któregojesteśmyczęścią–mimowszystko.Tomusibyćjakaś
niepojętamanifestacjaNiewidzialnegoprzezwidzialne.
JestwtymcośbardzoDuchowego,aletrudnotodostrzec,ponieważtkwimyw„doskonałej”
iluzji. Unosimy się w przestrzeni, jakby w bańkach mydlanych, w których odbija się nasz
nibyświat.Wydajesięnamtakrealny,ajestjedynieodbiciemzawartościnaszegoumysłu.
Trudnotosobiewyobrazićponadto,cojużjestwyobrażone.Trudnouwierzyć,żetojedynie
„bańka”, którą wystarczy zdmuchnąć, by wejść w Rzeczywistość. Tkwimy w wielkiej
samoułudzie.Iwłaściwienicdlanasniewynikaztego,żetoprzeczuwamy,anawetwiemy
napewno.
Niedowierzasz?
Pomyśl o jakimś innym (obcym) człowieku. Przypomnij sobie dokładnie o jego decyzjach,
których nie zrozumiałeś, o wyborach, które dla ciebie były przynajmniej dziwne, o
niepojętych zachowaniach lub słowach. Czyż nie pomyślałeś, że ten człowiek żyje w iluzji,
skorożyjetak,jakżyje?
Okimśłatwo,aleosobietrudniejtakpomyśleć.Wtakimraziepomyślosobie,jakojakimś
obcym człowieku, zobacz swoje działania, decyzje, wybory, jako obce. Obejrzyj to na
ściankachswojej„mydlanejbańki”–najobiektywniej,jaktylkomożesz.
Ico?
Załapałeśiluzję–totwojawłasnailuzja.
Przyokazji,wiem,żenieistniejecośtakiego,jakobiektywność.Toznaczyistnieje,alemydo
niejnajczęściejwogóleniemamyszansydotrzeć,aprzynajmniejdopóty,dopókitkwimyw
swoich iluzjach, w swoich szczelnych „bańkach”. Inaczej mówiąc, Rzeczywistość jest
zawszeobiektywna,alemyjejnigdyniedoświadczamy.My doświadczamy
jedynie stworzonej własną człowieczą wolą „rzeczywistości” (jedynie tej
subiektywnej).Ewentualniewkilkusprawachumawiamysięzesobąwzajemnie,żecośjest
„obiektywne”–czylisubiektywnezbiorowo.
Rzeczyobiektywnetodlaprzykładu:
Prawo„bumerangu”–„Cowysyłasz,todociebiewraca”.
Prawoanalogii–„JakowNiebie,takinaziemi”.
Prawoprzyczynyiskutku – „Co posiejesz, to zbierzesz”. (Jeśli nie posiejesz, to i nie
zbierzesz.)
Artykuþ pobrany z www.KefAnn.pl
3
PrawoBoże–tylkoMiłośćJestPrawdziwa,Jestwszędzieiwszystkim.
Jestwięcejrzeczyizjawiskobiektywnych,oczywiście.
Chybaznów nieco „skręciliśmy”. To dość naturalne i normalne. Cóż…, jesteśmy tacy nieco
„skręceni”.Tentyptakma.Takijegourok.No,ztymurokiem,tomożelekkaprzesada,ale
taksięmówi(czytaj:żartuje).
Wróćmydomotywacji.
Więcdoszliśmydowartości.Dlaczegowłaśniedotegopoziomu?Prawdopodobniejestwiele
przyczyn.
Otokilka.
Łatwoowartościachmówićzinnymiludźmi–todośćbezpieczne,wszyscyotymmówiąna
różne sposoby (i często niestety o innych ludziach). Większość z nas dostrzega braki u
innych ludzi i krytykuje ich. Pojawiają się dygresje typu: „on jest nieuczciwy”, „ona jest
niesprawiedliwa” lub temu podobne. Oczywiście jednocześnie mówimy o sobie: „ja jestem
łagodny,dobry,miłujący,wyrozumiałyipokorny”.
Łatwo wartości odczytać z działań – ukradł, to nieuczciwy. Oczywiście trudność pojawia
się,gdyktośwykorzystałogólniedostępnelukiprawne.Wszyscywiedzą(nawetonsam),że
ukradł,alewłaściwienieukradł,boprawo….
Wartościsąnominalizacjami(niedasięichdotknąć,zważyć,zobaczyć,usłyszeć,powąchać,
posmakować) – to jedynie słowa, określenia, więc można „w nie włożyć” wszystko, co się
chceinietrzebanikomuwyjaśniać.Anawetgdybychciećwyjaśniać,tolubimyrozmawiać
odobroci,miłości,pokorze,uczciwości,łagodności,dobrymsercuiwieluinnych„rzeczach”,
któresązawszenaszymicechami,ainnymichniestetybrak.Taktoniestetywygląda.Na
świeciejestjedendobryczłowiek(nomożekilku,ależyjąniestetywinnymwojewództwie
lub nawet na innym kontynencie) i wielu nieudaczników wokół. Co za hart ducha? –
przetrwaćwtaktrudnychwarunkach.
Chyba wszystkie religie, filozofie, nurty wyznaniowe, a nawet sekty ekonomiczne robią z
wartości użytek. W imię wolności, pokoju lub boga zginęło na świecie najwięcej ludzi. A,
przepraszam, pominąłem partie polityczne. One również sprytnie i sprawnie używają
owychsłów,bonajczęściejnieEnergii,któretymisłowamisięokreśla.Rzadkosięzdarza,
aby tymi słowami (tym, co one wyrażająw swej głębi) żyły, ale to zupełnie inna kwestia.
Nie będę tu przytaczał wszystkim znanych nazw różnych partii i ich „adekwatnych”
osiągnięć.Chybaznów„skręciłem”,ups….
Znówwróćmydomotywacji.
O Misji mówimy rzadziej, ponieważ obawiamy się oceny. Obawiamy się, że ktoś o nas
powiecośmałomiłego.
O Tożsamości również raczej wolimy milczeć, bo powiedzą, że jesteśmy jacyś nawiedzeni
lub„normalniinaczej”.
ODuchowościjeszczerzadziej,bonamzarzucąegoizm,brakpokory,brakskromnościlub
coś w tym stylu.Na szczęście czasy inkwizycji i palenia na stosach mamy za sobą.Wiem,
istniejejeszczecałaróżnorodnośćsposobówpsychicznegognębienia.Niewiem,cogorsze–
chybalepiejbyłofizyczniespłonąć.
Artykuþ pobrany z www.KefAnn.pl
4
Więcpoziomywktórychskrywasięnajwiększamotywacjarównieżsąprzeznasnajczęściej
skrywane.Odwiedzamyjewciszy,mamyznimikontakt,alewCISZY.CowięcejwtejCiszy
wielu spotyka Nieprzejawione Energie, Moce, Anioły – różne byty. O tym to już lepiej
nikomuniemówić(nawetprzedlustrem;o)),bopowiedzą:„wariat”.
Itakwłaśniemotywacjadziała,mimoglobalnejzmowymilczenia.
Czyżtoniejestcudowne?
Czyżtoniejestpiękne?
CozaMocsięprzeznasprzejawia?
Prywatnie uważam, że momentwktórymktośdoświadczaowejMocywsobie,
kończy w ogóle potrzebę szukania, myślenia lub jakiejkolwiek innej
aktywnościwzwiązkuzmotywowaniemsiebie.
Koniecztym–nazawsze.
Działa „To Coś” w owym człowieku, a nie on sam. Tej Mocy nic się nie może
przeciwstawić. Nie ma mocy porównywalnej do tej Mocy. Nie ma większej Motywacji.
Wszechświatniemagodnegosobieprzeciwnika.Miłośćniemaprzeciwieństwa.Dobroćto
Miłośćwdziałaniu,aMiłośćtoBóg.ToCentrumCentrum–ŻyciodajneŹródłoŻycia.
Motywacjajestnampotrzebnajedyniepoto,bytamdotrzeć,apóźniejsię
zapominaoczymśtakimjakmotywacja. Później się Jest przejawem Mocy. Takie
„perpetuummobile”.
PóźniejjużsamaŚwiadomośćwystarczy.
Na tym poziomie doświadcza się stanu pełnego Pogodzenia. To moment „działania przez
niedziałanie”.Więc,pocokomumotywacja?
TostanJednościznurtemŻycia,ztym,coJest,zWszechświatem,któryzawszemówi:
„Tak”.Niemanapięcia,niemaoporu,niepotrzebnejeststaraniesię–rzeczypoprostu
siędzieją.
Zresztą i teraz tak jest, na każdym poziomie. Nam się jedynie wydaje, że
potrzebujemyjakiejś„motywującejsiły”doosiąganiacelów,doprzekraczania
trudnościżycia,aletojedynienaszewyobrażenie,naszawłasnaułuda.
W rzeczywistościkażdyczłowiekjestwciążnapełnianyMotywującąSiłą–cały
czas i zupełnie za darmo. Dlatego oddychamy. Do tego używamy prawdziwej
motywacjiijedyniedotegojestnampotrzebna.Wszystkoinne,tojedyniewymyśloneprzez
nassamychtrudności,przeszkody,bysięchełpićswądomniemanąlepszością(niewiemod
kogo–możeodnassamych?).
Todziałamniejwięcejtak.
Najpierw wymyślamy sobie ważny życiowy cel, później wszelkie możliwe przeszkody na
drodzedojegoosiągnięcia,późniejpowodydlaktórychwartogomimowszystkoosiągnąć,
później szukamy sposobów na wymyślone przez siebie „mielizny”, a gdy już wszystko jest
zaplanowane – zabieramy się do pracy. Wtedy uzasadniamy swoje działania różnymi
Artykuþ pobrany z www.KefAnn.pl
5
[ Pobierz całość w formacie PDF ]