Mobbing w naszym zawodzie(1)

Mobbing w naszym zawodzie(1), MOBBING

[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Mobbing w naszym zawodzie
Trudno jest pisać na ten smutny temat. Nie wiedziałem jak zacząć. Jesteśmy
niewielką grupą zawodową, znamy się prawie wszyscy, jesteśmy zawodem zaufania
publicznego i powinniśmy siebie szanować. Szczególnie pracownicy Inspekcji
Weterynaryjnej, którzy zostali przypisani do służby cywilnej powinni być apolityczni i nie
powinni angażować się w żadne rozgrywki personalne inicjowane przez upolitycznionych
urzędników państwowych jak wojewodowie lub samorządowych jak starostowie, wójtowie i
burmistrzowie. Również samorząd zawodowy nie powinien angażować się politycznie ale
powinien bronić dobrego imienia lekarzy weterynarii. Oczywiście wspieramy Koleżanki i
Kolegów, którzy kandydują w wyborach do Sejmu i Senatu oraz różnych organów
samorządowych, ale to jest inny temat.
W tym miejscu chciałbym poruszyć problem, który fatalnie jest odbierany przez
całe nasze środowisko oraz obserwatorów z zewnątrz, a mianowicie mobbing w środowisku
urzędowych lekarzy weterynarii, a szczególnie wśród pracowników Inspekcji Weterynaryjnej.
Mobbing jest opisany w ustawie – Kodeks Pracy:
USTAWA
z dnia 26 czerwca 1974 r.
Kodeks pracy.
1)
(tekst jednolity)
DZIAŁ CZWARTY
OBOWIĄZKI PRACODAWCY I PRACOWNIKA
Rozdział I
Obowiązki pracodawcy
Art. 94.
Pracodawca jest obowiązany w szczególności:
1) zaznajamiać pracowników podejmujących pracę z zakresem ich obowiązków, sposobem
wykonywania pracy na wyznaczonych stanowiskach oraz ich podstawowymi uprawnieniami,
2) organizować pracę w sposób zapewniający pełne wykorzystanie czasu pracy, jak również
osiąganie przez pracowników, przy wykorzystaniu ich uzdolnień i kwalifikacji, wysokiej wydajności
i należytej jakości pracy,
2a)
(69)
organizować pracę w sposób zapewniający zmniejszenie uciążliwości pracy, zwłaszcza pracy
monotonnej i pracy w ustalonym z góry tempie,
2b)
(70)
przeciwdziałać dyskryminacji w zatrudnieniu, w szczególności ze względu na płeć, wiek,
niepełnosprawność, rasę, religię, narodowość,
przekonania polityczne, przynależność
związkową,
pochodzenie etniczne, wyznanie, orientację seksualną, a także ze względu na
zatrudnienie na czas określony lub nieokreślony albo w pełnym lub w niepełnym wymiarze czasu
pracy,
Art. 94
3
.
(75)
§ 1
. Pracodawca jest obowiązany przeciwdziałać mobbingowi.
§ 2. Mobbing oznacza działania lub zachowania dotyczące pracownika lub skierowane
przeciwko pracownikowi, polegające na uporczywym i długotrwałym nękaniu lub zastraszaniu
pracownika, wywołujące u niego zaniżoną ocenę przydatności zawodowej, powodujące lub
mające na celu poniżenie lub ośmieszenie pracownika, izolowanie go lub wyeliminowanie z
zespołu współpracowników.
§ 3. Pracownik, u którego mobbing wywołał rozstrój zdrowia,
może dochodzić od pracodawcy
odpowiedniej sumy tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę.
§ 4. Pracownik, który wskutek mobbingu rozwiązał umowę o pracę,
ma prawo dochodzić od
pracodawcy odszkodowania w wysokości nie niższej niż minimalne wynagrodzenie za pracę
,
ustalane na podstawie odrębnych przepisów.
Przedstawione prawo jest czytelne i przypuszczam, że osoby stosujące mobbing tego
prawa nie znają
.
Ostatnio odnotowaliśmy w kilku województwach udokumentowany mobbing
skierowany przez wojewódzkich lekarzy weterynarii lub ich zastępców wobec podległych im
pracownikom. W jednym przypadku skończyło się to tragicznie, śmiercią samobójczą lekarza
weterynarii, w sprawie innych przypadków staramy się zgromadzić niezbędne dowody.
Krajowa Rada Lekarsko - Weterynaryjna podjęła uchwałę o powołaniu zespołu, który zbada
występowanie mobbingu w naszym środowisku. W uzasadnionych przypadkach będziemy
kierowali je do rzeczników odpowiedzialności zawodowej oraz do organów ścigania. Należy
pamiętać, że w naszym zawodzie powinniśmy kierować się
tylko racjami merytorycznymi
.
W tym względzie staż pracy, doświadczenie zawodowe, umiejętność postrzegania zjawisk
zachodzących w świecie zwierząt niezbędna w pracy epizootiologa, umiejętność pracy z
zespołami ludzkimi, dzielenie się swoim cennym doświadczeniem z młodym pokoleniem
lekarzy, zdecydowanie i umiejętność podejmowania decyzji w ważnych sprawach powinny
być w najwyższej cenie i otoczone ochroną i szacunkiem.
Często doświadczeni powiatowi lekarze weterynarii i inni inspektorzy są tak głęboko
powiązani z wykonywaniem swoich obowiązków służbowych i pracą w inspekcji, że nie
wyobrażają sobie innej formy zatrudnienia, w tym pracy w wolnym zawodzie lekarza
weterynarii. Ich ściśle ukierunkowane doświadczenia zawodowe, szczególnie zdefiniowane w
ostatnich latach pracy przed emeryturą, w przypadku utraty pracy w inspekcji, uniemożliwia
im elastyczne dostosowanie do warunków rynkowych i przekwalifikowanie. Dlatego każdy
atak personalny wywołuje u nich głęboką frustracją, która często może prowadzić do
załamania psychicznego, gdyż nie widzą oni wyjścia z zaistniałej sytuacji. Równocześnie
ciążą na nich obowiązki rodzinne i inne zobowiązania, zwłaszcza finansowe.
Wrogie, nieumiejętnie prowadzone kontrole często wobec doświadczonych
pracowników inspekcji i lekarzy weterynarii wolnej praktyki oraz nadzorowanych przez nas
podmiotów, prowadzone są przez osoby z bardzo małym stażem pracy, kierujących się ślepo
literą niedoskonałego w swojej jednoznaczności prawa. Bywa, że osoby te lub ich przełożeni
wykazują złą wolę podyktowaną chęcią rewanżu bądź udowodnienia swojej bezwzględnej
zwierzchności i racji, wszelkimi sposobami, nawet przy udziale organów ścigania.
Często
kontrole mają charakter nękający, prowadzący do psychicznego wyniszczenia
kontrolowanego.
Dlatego proszę w imieniu całego środowiska lekarzy weterynarii o opamiętanie się
wszystkich przełożonych i kontrolerów, o sprawiedliwe, uzasadnione merytorycznie, ale
przyjazne podejście do kontrolowanych, tak byśmy dobrze wykonywali swoje obowiązki w
miłej atmosferze, gdyż czas tak szybko mija. Nie warto niszczyć innych ludzi tylko dla
osiągnięcia niejasnego celu. Powinniśmy być wobec siebie przyjaciółmi, a nie bezmyślnymi
wrogami pracującymi na swoją złą opinię, która może spowodować, że będziemy
„zapomniani po wsze czasy” - jak powiedział jeden z naszych kolegów. Trzeba pamiętać, że
w przyrodzie nic nie ginie i że jaką bronią wojujesz od takiej giniesz.
Dr Tadeusz Jakubowski
Prezes Krajowej Rady Lekarsko-Weterynaryjnej
[ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • kazimierz.htw.pl