Morski Charakter, Napisy
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
0:00:47:Towarzyszu dowódco, okręt w punkcie|wsparcia ogniowego.0:00:54:Silniki średnia naprzód.|Jest średnia naprzód.0:00:59:Dowódca artyleryjskiej sekcji bojowej:0:01:02:Zniszczyś ujawnione cele w rejonie desantu.0:01:05:Tak jest!0:02:48:Andrieju Wasiliewiczu,0:02:50:co was tam tak zainteresowało?0:02:55:Tutaj kiedyś zaczęło się moje życie|w Czerwonej Flocie.0:03:06:MORSKI CHARAKTER0:04:34:Ogień ogarniał świat.0:04:38:Stara kula ziemska zmieniała się0:04:41:jesienią 1941 roku.0:06:38:Towarzyszu marynarzu, ja ze wsi...0:06:42:nie mają ochrony, niczego...0:06:45:Nikt nie pomoże...|Milcz, oszczędzaj siły.0:06:48:Marynarzom wszystko opowiesz.0:06:54:Jak się nazywasz?0:06:57:Tatiana.|A ja Korsz. Jefim.0:07:01:Ech, pożoga. Bieda dla narodu.0:07:21:Są tu marynarze?0:07:35:Ty jesteś marynarzem?0:07:39:Odpowiadać!0:08:13:Tutaj, towarzyszu Korsz!0:08:15:Uciekaj!0:08:33:Towarzyszu majorze, drugą|kompanię do ochrony!0:08:36:Pozostali naprzód! Gonić,|póki się nie otrząsnęli!0:08:38:Aż do Iczowki gonić! Jasne?|Jasne, towarzyszu pułkowniku!0:08:42:To oni, towarzyszu pułkowniku.0:08:46:Ten, z krzyżem.0:08:56:Marynarze!|Patrzcie i zapamiętajcie!0:09:00:Jak Hitler swoich za zbrodnie odznacza!0:09:04:Ale ny na ich sztuczki się nie nabierzemy.0:09:09:Masz, trzymaj.0:09:11:Pierwszy.0:09:13:Za pamięć o twoim ojcu.0:09:53:A co on tak was gania?0:09:57:Z nim, ojczulku jedziesz i strachu sie najesz.0:09:59:I na KP, i na NP, i na górki.0:10:02:Do ataku jeszcze nie jeździliśmy.0:10:04:Śmiały.0:10:06:A sam to z jakich wojsk jest?0:10:08:Prawdziwy marynarz, ojczulku.|Na pancerniku "Ruryk" chodził.0:10:11:Nie chodził, a pływał.0:10:14:I nie na pancerniku, a krążowniku.0:10:16:Może i na krążowniku.0:10:18:Ja wy, ojczulku, tak cenną rzecz zepsuliście?0:10:21:Ją ludzie, można powiedzieć, dla potomności zrobili,0:10:25:a wy nim wojować.0:10:27:Na wojnie wszystko dozwolone.|Ważne, że wieś ocalała.0:10:31:A kranik uszkodzony, ojczulku.|Delikatnie lutować trzeba.0:10:35:Nic nie trzeba lutować.|Daj klucz.0:10:38:Tak to wszystko ułamiecie, ojczulku.0:10:40:Nie bój się, znam swój samowar.|Dwadzieścia lat z niego herbatę...0:10:48:Ach, ci faszyści przeklęci!0:10:51:Taki samowar zepsuli.0:10:53:Żeby ich diabli wzięli!0:10:56:W trzydzieści piekieł Hitlera, Himlera!0:11:01:Germański szwabski ród!0:11:05:To marynarskie słownictwo.0:11:07:Oddziały gwardyjskie z krązowników,|bosmanmat sztabowy Karastiow Panfiej, tow. pułkowniku!0:11:15:Tak słyszę, głos znajomy.0:11:17:Dawno służbę porzucił?|W 1920, jak otrzymałem ranę pod Ufimowką.0:11:23:W pierwszym krajstockim?|Tak jest, towarzyszu pułkowniku,0:11:25:kaemista drugiej kompanii.|A ja w trzeciej.0:11:28:No i tak, Panfiej, jak po ojcu?0:11:31:Jefimycz, towarzyszu pułkowniku.0:11:33:A moje Archipow Jakwowanycz.0:11:40:Proszę do sztabu mnie wziąć,|towarzyszu pułkowniku.0:11:43:Mam zobowiązania.0:11:45:Jakie?|Od początku osada wyznaczyła mnie0:11:49:do służby pierwszoliniowej.|Rozumiecie, morska służba.0:11:52:Odmówili.0:11:54:No co wy, Panfiej Jefimycz?0:11:56:Marynarzem nie jest się jeden rok,0:11:58:a dusza marynarska, towarzyszu pułkowniku0:12:00:nie starzeje się, i siły w niej dość.0:12:05:Towarzyszu majorze,0:12:07:wpiszcie towarzysza Karastiowa jako kaemistę|pierwszej kompanii.0:12:10:Tak jest.0:12:13:No to trzymajcie się, diabły faszystowskie.0:12:17:Teraz poznacie marynarską rękę,0:12:20:cholerne dranie!0:12:27:Weźcie, towarzyszu pułkowniku,|może jakichś zdjęć narobili.0:12:30:Dobrze.0:12:44:Co oni tam robią?0:13:00:Towarzyszu komisarzu batalionu.|Czarnoflotczyk Krotkich melduje się na rozkaz!0:13:04:Towarzyszu Krotkich,0:13:06:dostarczycie pułkownikowi Archipowowi0:13:08:w pierwszym morskim oddziale.0:13:10:Drogę wskaże dyżurny portu.0:13:12:Tak jest, dostarczyć pułkownikowi|Archipowowi.0:13:17:Towarzyszu komisarzu batalionu.0:13:19:Co oni tam robią?0:13:22:Rozpoznanie, wojna...|A co?0:13:25:Jednakże bandyctwo to nie wojna.0:13:27:To jest wojna, towarzyszu Krotkich,0:13:30:tylko faszystowska wojna.0:13:32:Faszyści nie walczą z armią,|a z narodem.0:13:36:I na nim się przejadą.0:13:38:Wykonać.0:13:40:Tak jest!0:13:45:Towarzyszu kontradmirale,0:13:47:nasza Tatiana sama chciała|z pierwszą kompanią zajść od tyłu.0:13:50:Zrobili tam "Połundrę", a my z boku.0:13:53:Armia też pomogła, wsparcia udzieliła.0:13:55:I oczywiście psychika.0:13:57:"Czarne bluzy" w ataku...0:13:59:Oni teraz mówią "Schwarze Teufels".0:14:02:Czarne diabły. Dobrze.0:14:07:Dofinowka strzela.0:14:09:Tak, transport w porcie|rozładowują.0:14:12:Cały port pod ostrzałem mają.0:14:15:To co, towarzyszu pułkowniku,0:14:18:z Dofinowki ich teraz nie wyrzucimy, co?0:14:21:Spójrzcie, co się dzieje.0:14:28:I jak, dacie radę?0:14:31:Można i tak.0:14:34:Oddziałek za mały.0:14:36:A jeśli pułk dorzucimy?0:14:38:Z marynarzy?|Tak.0:14:40:Tak utworzymy pierwszy morski pułk.0:14:44:Wtedy, towarzyszu kontradmirale,|nadludzi wyrzucimy z baterii.0:14:47:Rozkaz:0:14:49:Zebrać ochotników w pierwszy pułk|piechoty morskiej.0:14:53:Z baterii brzegowych,0:14:55:lotnisk,0:14:57:z okrętów.|Co wy, w Odessie marynarzy zabraknie.0:15:00:Marynarze z okrętów czterdzieści razy lepsi.0:15:03:Dobrze, bierzcie i z okrętów.0:15:05:Ochotników i z rekomendacji dowódców.0:15:08:Tak jest, towarzyszu kontradmirale!0:15:43:Z pakietem do pułkownika Archipowa!0:15:51:Boże mój, jaki wspaniały statek.0:15:54:Od dawna nim dowodzicie?|Co to za model?0:15:57:Zdobyczny! Nie dam więcej|niż dwadzieścia!0:16:01:Jaką ma moc?0:16:03:A paliwo gdzie lejesz?0:16:06:On na stałym paliwie pracuje!0:16:09:Dokładnie, tu ster,0:16:11:a tu śruba główna!0:16:13:Ej, piechota!0:16:15:Zostawcie tajną broń!0:16:17:Miejmy nadzieję, że się nie zlęknie!0:16:20:Baczność!0:16:30:Towarzyszu pułkowniku, melduję|oddział ochotników!0:16:34:Dzień dobry, towarzysze czarnoflotcy!0:16:36:Dzień dobry!|Spocznij!0:16:41:I jak, matrosy,0:16:43:wyspali się, w łaźni byli?0:16:46:Byli, towarzyszu pułkowniku.0:16:49:Straty są?|Są.0:16:51:Trzech rannych, jeden zabity.0:16:53:Pobili ich?|Nie wiadomo, towarzyszu pułkowniku.0:16:55:Tak wyszło. Weszliśmy z marszu do boju.0:17:00:Jak zginął?|Wykazując wielki heroizm, towarzyszu pułkowniku.0:17:03:Pozwólcie, Surnin zamelduje.0:17:06:Dobrze.0:17:08:On, towarzyszu pułkowniku, akurat przed kontratakiem0:17:10:wskoczył do naszego okopu.|Fiedia go wołali.0:17:13:Trzymał automat i mówił:0:17:15:Fiedia, Fiedia, spokojnie,|w głowę celuj.0:17:20:Wtedy mina walnęła i automat|mu zniszczyła.0:17:22:Ja krzyczę: siedź tutaj,0:17:24:a on nagan wyciągnął|i skoczył naprzód.0:17:27:Pięknie poszedł, wyprostowany.0:17:29:I naganem macha, dalej, naprzód!0:17:33:Gdzie go znaleźliście?0:17:35:W gnieździe kaemów, towarzyszu pułkowniku.|Pięciu faszystów nieżyje0:17:39:i nasz leży. Z naganem w ręce.0:18:02:Towarzyszu majorze, ważne by wszystko ustalić.0:18:05:Imię, nazwisko, okręt.0:18:07:Zapisać w historii pułku na wieczność.0:18:09:Tak jest, towarzyszu pułkowniku.0:18:16:A wy skąd, towarzyszu czarnoflotcu?0:18:18:Z krążownika "Jarosnyj", z pakietem|do pułkownika Archipowa.0:18:24:A kobyła też z "Jarosnego"?0:18:27:W sztabie rozkazali: za dnia dostarczyć do pułku.0:18:34:Fiłatow,0:18:36:przyjaciel, znalazł się!0:18:38:W domowej razem walczyliśmy.0:18:41:A teraz na krążowniku...0:18:43:Tak jest, towarzyszu pułkowniku.0:18:45:Więc, gdzie rozkaz dowódcy?0:18:58:I jak, Gusar, żyjesz?0:19:00:Ciągle żywy, towarzyszu pułkowniku.0:19:11:Dofiłowka wali, towarzyszu pułkowniku.0:19:14:Czwórkę rozbili, ósmy,0:19:17:i waszemu kutrowi się dostało.0:19:19:No cóż, rozbili, tak bywa.0:19:22:Pocisk trzeba wyczuwać.|Prawo na burt!0:19:24:Jest prawo na burt!0:19:31:Trzymaj się, marynarzu!0:19:40:I jak, Iwanycz, walczyłeś...0:19:46:Hiszpania?|Finlandia.0:19:49:A robotniczy za co dostałeś?|Za zdobycie kutrem przystani.0:19:53:Złoty?0:19:55:Dokąd to losy matrosa niosą...0:19:58:Zapraszam, do stołu.0:20:05:Wszystko gryziesz?0:20:07:Przyzwyczajenie.|Pamiętam, pamiętam.0:20:09:Bywało, w boju ciężko, a dowódca|munsztuk gryzł.0:20:12:Tak, a stary na zegarek patrzył,|cały czas.0:20:15:Nie bez powodu.|Wiadomo, że bliskiego zobaczyć nerwy uspokaja.0:20:25:Trudno Odessie.0:20:28:Na froncie przeciwko nam 18 dywizji.0:20:31:Na jedno nasze stanowisko cały pułk.0:20:34:Ciężko...0:20:36:Trzymamy się.|Na zięmię marynarze wyszli.0:20:38:A na ziemi oni strasznie źli...0:20:41:Z okrętów nazbierałeś?0:20:43:Skąd się da.0:20:45:Od was z dziesięciu zabiorę.0:20:51:Nie uda się, towarzyszu pułkowniku.0:20:53:Nie uda się.0:20:55:Sami braki odczuwamy.0:20:59:Odwykliście od floty, Wasiliju Siergiejewiczu.0:21:02:Starego marynarza mleczkiem poisz,0:21:05:i przyjaźń marynarską zapomniałeś.|Przyjaźń przyjaźnią,0:21:08:a nakarmić trzeba.0:21:11:Tak było dawniej i takim pozostałem.0:21:14:Może kontradmirał cię przekona.0:21:24:Dobrze herbatę parzycie.|Rozparzacie ją, czy jak?0:21:28:Obowiązkowo, towarzyszu pułkowniku, zagotowuję.0:21:31:Nie mniej niż trzy łyżki dajecie?0:21:33:Zawsze pół paczki, towarzyszu pułkowniku.0:21:36:O, oto marynarz.0:21:38:Niczego dla gości nie żałuje.0:21:40:I jak, akademiku, doczytałeś się?|Tak.0:21:44:Tu napisane, że z rekomendacji.0:21:46:Jak przyjdzie dowódca, zdecydujemy.0:21:48:I pewnie teraz nie damy.0:21:50:Wrócimy za tydzień, może wtedy.0:22:26:Proszę mu nie odmawiać,0:22:28:inaczej nie ma po co żyć.0:22:32:Czarnoflotczyk...0:2...
[ Pobierz całość w formacie PDF ]