Moje pierwsze boje-Józef Piłsudski, HISTORIA, Biografie,pamiętniki,wspomnienia
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
J�zef Pi�sudskiMoje pierwsze bojeWst�p Sobotni wiecz�r 21 lipca 1917 r. sp�dzi� Pi�sudski w warszawskim mieszkaniu Micha�a Sokolnickiego. Byli te� obecni Kazimierz Sosnkowski i Artur �liwi�ski. Grano w winta i spotkanie przeci�gn�o si� do drugiej rano. Jak wspomina Sokolnicki, "nastr�j by� psi, humory by�y niemo�liwe i jedynie Komendant trzyma� si�". O godzinie 5 rano, w niedziel�, policja niemiecka aresztowa�a Pi�sudskiego w jego mieszkaniu. Aresztowano r�wnie� Sosnkowskiego. Tego samego dnia przewieziono ich do wi�zienia w Gda�sku. Tu ich rozdzielono i spotka� si� mieli dopiero po roku w twierdzy magdeburskiej. W�adze niemieckie poda�y do prasy informacj�, �e by�y brygadier Legion�w aresztowany zosta� za pos�ugiwanie si� sfa�szowanym dokumentem podr�nym. Ta pr�ba nadania sprawie charakteru kryminalnego nie powiod�a si� i ju� 3 sierpnia "Deutsche Warschauer Zeitung" stwierdzi�a, �e Pi�sudski mia� prawid�owy dokument. Aresztowanie by�o jednak konieczne, by uchroni� kraj od wewn�trznych zaburze�. Pi�sudski i Sosnkowski stali na czele Polskiej Organizacji Wojskowej, kt�rej stanowisko sta�o si� ostatnio gro�ne dla spokoju kraju i bezpiecze�stwa wojskowego na ty�ach walcz�cych armii sprzymierzonych. By�a to ju� argumentacja polityczna. Pi�sudski spodziewa� si� aresztowania, cho� wci�� jeszcze liczy�, �e uda si� doprowadzi� do porozumienia politycznego z w�adzami niemieckimi. Na kr�tko przed aresztowaniem przygotowa� dla gubernatora Hansa von Beselera memoria�, kt�ry zawiera� ofert� wsp�pracy w tworzeniu wojska polskiego, formu�uj�c r�wnocze�nie warunki tej wsp�pracy: polskie dow�dztwo, werbunek w r�kach polskich, przysi�ga polskiej instytucji politycznej. Ale to wszystko ju� nie interesowa�o w�adz niemieckich. Idea tworzenia armii polskiej u boku pa�stw centralnych, kt�ra leg�a u podstaw deklaracji cesarzy proklamuj�cej Kr�lestwo Polskie 5 listopada 1916 r., nie wytrzyma�a pr�by �ycia. Polacy potraktowali apele werbunkowe nader wstrzemi�liwie i werbunek zako�czy� si� ca�kowitym fiaskiem. Rewolucja lutowa i obalenie caratu w Rosji zmieni�y ca�kowicie sytuacj�. Proklamowanie prawa Polski do niepodleg�o�ci przez Piotrogrodzk� Rad� Delegat�w Robotniczych i �o�nierskich, a w kilka dni p�niej, wprawdzie z ograniczeniami r�wnie� i przez rosyjski Rz�d Tymczasowy stawia�o pod znakiem zapytania sens dalszego wsp�dzia�ania Polak�w z pa�stwami centralnymi. Rewolucja rosyjska bowiem przekre�li�a programy orientacyjne, czyli programy wsp�dzia�ania z jednym z zaborc�w przeciw innemu. Obalenie caratu oznacza�o, �e pozosta�o ju� tylko dw�ch zaborc�w: Niemcy i Austro-W�gry. Granice tworzonego pod ich auspicjami Kr�lestwa Polskiego mia�y zosta� okre�lone dopiero po wojnie, ale nie by�o oczywi�cie mowy - co zosta�o wyra�nie stwierdzone - o w��czeniu do� zabor�w austriackiego i pruskiego. Pi�sudski doskonale rozumia�, �e wiosn� 1917 r. sytuacja uleg�a diametralnej zmianie. Dlatego te� doprowadzi� do kryzysu przysi�gowego i rozbudowywa� Polsk� Organizacj� Wojskow�, nadaj�c jej coraz wyra�niej charakter antyniemiecki. Wci�� jeszcze jednak nie pali� wszystkich most�w, czego �wiadectwem wspomniany memoria� do Beselera. Oferta Pi�sudskiego by�a ju� jednak dla w�adz niemieckich nie do przyj�cia. Mo�na j� by�o rozwa�a� jeszcze jesieni� 1918 r., cho� w�a�nie w�wczas przyj�to inn� metod� post�powania, ale latem 1911 r. warunki, kt�re stawia� Pi�sudski, nie nadawa�y si� do dyskusji. Rewolucja rosyjska stwarza�a realnie dla pa�stw centralnych szanse zawarcia pokoju na wschodzie, a na pewno znacznie zmniejsza�a znaczenie frontu wschodniego. Armia polska, gdyby nawet powsta�a, nie mog�a by� oczywi�cie u�yta na froncie zachodnim. Po obaleniu caratu nie mog�a by� r�wnie� u�yta na froncie wschodnim. W nowej sytuacji oddzia�y polskie mog�y spe�nia� jedynie funkcje pomocnicze na terenach polskich okupowanych przez pa�stwa centralne. Znaczniejsza rozbudowa liczebna tych oddzia��w, kt�rych lojalno�� by�a nader w�tpliwa, mog�a wi�c stwarza� jedynie k�opoty. Nie mo�na te� by�o dalej tolerowa� istnienia POW. W tej sytuacji aresztowanie Pi�sudskiego i internowanie go w Magdeburgu by�o nieuniknione. Tym bardziej, �e na odbywaj�cym si� w pocz�tkach czerwca w Piotrogrodzie zje�dzie Zwi�zku Wojskowych Polak�w wybrano go honorowym przewodnicz�cym. Obawa przed tym, �e Pi�sudski przedostanie si� - co nie by�o zn�w tak trudne - do Rosji i tam tworzy� b�dzie armi� polsk�, mia�a wp�yw na decyzj� o internowaniu. W sensie politycznym okaza�a si� ta decyzja nies�ychanie dla Pi�sudskiego korzystna. Przede wszystkim likwidowa�a ona impas polityczny, w kt�rym znalaz� si� po wybuchu rewolucji rosyjskiej. Aresztowanie stanowi�o znakomite wyj�cie z coraz bardziej dwuznacznej i niepopularnej koncepcji wsp�pracy z Niemcami. Pi�sudski stawa� si� ofiar� prze�ladowa�, symbolem walki z okupantami. Obok carskich wi�zie� wpisywa� w sw�j �yciorys i wi�zienia pruskie. Ka�dy tydzie�, ka�dy miesi�c pobytu w Magdeburgu przynosi� mu wzrost popularno�ci, kreowa� go na przyw�dc� narodu. Nie odbywa�o si� to oczywi�cie bez szerokiej i konsekwentnej akcji propagandowej, prowadzonej z olbrzymim rozmachem przez jego zwolennik�w, ale akcja ta dawa�a pomy�lne rezultaty w�a�nie dlatego, �e trafia�a na grunt podatny, �e odwo�ywa�a si� do powszechnych emocji. Fakt, �e Pi�sudski by� izolowany, �e nie mia� �adnej mo�liwo�ci politycznego dzia�ania, r�wnie� - wbrew pozorom - dzia�a� na jego korzy��. Nie m�g� bowiem anga�owa� si� w dora�ne gry polityczne, nie m�g� wi�za� si� z powo�an� przez okupant�w we wrze�niu 1917 r., jako najwy�sza w�adza w Kr�lestwie, Rad� Regencyjn� z jej kolejnymi rz�dami, z Polsk� Si�� Zbrojn�. W miar� jak wszystkie te przedsi�wzi�cia kompromitowa�y si� w oczach spo�ecze�stwa, wzrasta� kapita� polityczny Pi�sudskiego. Czas pracowa� dla niego. Owe kilkana�cie miesi�cy niemieckiego wi�zienia stworzy�y mu pozycj�, jakiej nigdy jeszcze nie posiada�. Nie oznacza to jednak, �e by�y to dla� miesi�ce �atwe. Gdy go aresztowano, Aleksandra Szczerbi�ska, p�niejsza jego �ona, by�a w ci��y. C�rka Wanda urodzi�a si� w lutym 1918 r. Telegram Aleksandry, zawiadamiaj�cy, �e por�d przebieg� szcz�liwie, przetrzymano kilka tygodni. Wi�kszo�� list�w nie dochodzi�a. Odm�wiono pro�bie Pi�sudskiego, by go zwolniono na s�owo honoru, na kr�tki cho�by czas, dla za�atwienia spraw osobistych. Nie wyra�ano tak�e zgody na przyjazd do� kogokolwiek z rodziny. R�wnie� i fizycznie �le znosi� wi�zienie. W zimie musiano mu zezwoli� na k�piele zdrowotne w Magdeburgu. W�a�nie w wi�zieniu uko�czy� lat pi��dziesi�t, a w owych czasach by� to ju� wiek powa�ny. Warunki w magdeburskiej twierdzy nie by�y jednak z�e. Pi�sudski mieszka� w niewielkim, pi�trowym, drewnianym domku, zajmuj�c dwa pokoje na pi�trze. M�g� spacerowa� po ogrodzie a posi�ki przynoszono mu z restauracji. W jednym z list�w do Aleksandry opisa� sw�j rozk�ad dnia. Wstawa� o wp� do �smej. O �smej jad� �niadanie, p�niej spacerowa� po ogrodzie, czyta� "Magdeburgische Zeitung" i tak schodzi� czas do obiadu, kt�ry przynoszono o wp� do pierwszej. Po obiedzie sam sobie zaparza� herbat� i czyta� lub pisa�. Kolacj� jada� o wp� do si�dmej, potem stawia� pasjanse, a o dziesi�tej k�ad� si� spa�. Ten tryb �ycia zmieni�o przeniesienie w sierpniu 1918 r. do twierdzy magdeburskiej Kazimierza Sosnkowskiego. Najbli�szy wsp�pracownik z okresu legionowego sta� si� dobrym partnerem do dyskusji i szach�w. Zel�a� te� wi�zienny re�im i pozwolono im nawet na odbywanie spacer�w po Magdeburgu. W twierdzy magdeburskiej rozpocz�� Pi�sudski pisanie wspomnie� legionowych. Jak stwierdza w pisanej p�niej przedmowie do "Moich pierwszych boj�w", zamierza� opisa� trzy sytuacje, w kt�rych podj�cie decyzji by�o szczeg�lnie trudne i ryzykowne: przemarsz 1 pu�ku Legion�w w dniach 9-11 listopada 1914 r. pomi�dzy wojskami rosyjskimi i austriackimi do Krakowa (Ulina Ma�a), walki tego� 1 pu�ku na Podhalu w okresie od 23 listopada do 13 grudnia 1914 r. (Limanowa-Marcinkowice) oraz bitw� pod Kostiuchn�wk�, toczon� si�ami trzech brygad legionowych od 4 do 7 lipca 1916 r. Tego trzeciego zamierzenia nie zrealizowa�, opisuj�c zamiast bitwy pod Kostiuchn�wk� obron� przez 1 pu�k Legion�w odcinka Wis�y od Boles�awia do uj�cia Dunajca w dniach 16-26 wrze�nia 1914 r. (Nowy Korczyn-Opatowiec). Dwa pierwsze szkice uko�czy� w Magdeburgu (Ulina Ma�a uko�czona zosta�a 7 wrze�nia 1918 r. - w wydaniach przedwojennych b��dna data 7 wrze�nia 1917 r.), za� Nowy Korczyn-Opatowiec ko�czy� ju� w Sulej�wku. Wszystkie trzy epizody dotycz� dowodzonego przez Pi�sudskiego 1 pu�ku Legion�w. Wszystkie trzy dotycz� pierwszych tygodni i miesi�cy wojny. By� to dla Pi�sudskiego okres - w sensie politycznym - szczeg�lnie trudny. Jego koncepcje le��ce u podstaw dzia�alno�ci w latach poprzedzaj�cych wojn� leg�y w gruzach. Nale�y po�wi�ci� im nieco uwagi, by lepiej zrozumie� "Moje pierwsze boje". Genezy koncepcji Pi�sudskiego poszukiwa� nale�y zar�wno we wnioskach wyci�gni�tych z przebiegu rewolucji 1905 roku, jak i przewidywaniach rozwoju sytuacji mi�dzynarodowej. Pi�sudski i najbli�si jego wsp�pracownicy liczyli, �e wielki ruch mas uda si� przekszta�ci� w powstanie antyrosyjskie w Kr�lestwie. By�oby to powstanie odmienne od Xix-wiecznych w�a�nie udzia�em mas, a przede wszystkim klasy-robotniczej, jako si�y podstawowej. Zak�adano, �e program rewindykacji narodowych, wyra�aj�cy si� w ha�le walki o niepodleg�o�� Polski, niejako automatycznie zdominuje program rewindykacji spo�ecznych. Cele rewolucji na ziemiach polskich i w Rosji by�y wi�c - zdaniem Pi�sudskiego - odmienne. Dla Polak�w celem by�o nie obalenie caratu i przeobra�enie stosunk�w spo�ecznych, ale jedynie zrzucenie jarzma zaborczego. Przy tym za�o�eniu odmienno�ci cel�w wsp�dzia�anie z rosyjskim ruchem rewolucyjnym nie by�o konieczne. Sp�r o cele rewolucji podzieli� Polsk� Parti� Socjalistyczn� na tzw. "m�odych" i "starych", i w rezultacie zako�czy� si� roz�amem w 1906 r. "Starym", czyli dzia�aczom skupionym wok� Pi�sudskiego, nie uda�o si� przekszta�ci� r...
[ Pobierz całość w formacie PDF ]